Jak rozruszać leniwego psa? Efekty już po miesiącu ;)

Po miesiącu sympatycznego spacerowania...
Jak rozruszać leniwego psa

Jak rozruszać leniwego psa? Efekty już po miesiącu ;)

Sierpień 16/Joanna Uszok/AKTYWNIE Z PSEM

Leniwy pies to dla niektórych wybawienie od konieczności codziennego wyprowadzania psa na spacery.
Bądźcie jednak świadomi, że psy leniuchy żyją krócej. Ich narządy wewnętrzne szybciej przestają poprawnie pracować, zaczynają się też różnego rodzaju choroby. Układ ruchu działa zdecydowanie gorzej: pies leniuch zeskakujący z kanapy jest bardziej narażony na kontuzję niż pies aktywny fizycznie.


Spis Treści

  1. Jak rozruszać leniwego psa?
  2. Korzyści z wprowadzenia aktywności fizycznej u psa
  3. Roxi – (wtedy jeszcze) leniwy pies
  4. Misja "Rozruszać psa": Tydzień 1
  5. Misja "Rozruszać psa": Tydzień 2 - 4
  6. Misja "Rozruszać psa": Tydzień 5
  7. Misja "Rozruszać psa": Co dalej?
  8. Wyniki po miesiącu
  9. Statystyki w liczbach

Nadmierne kilogramy i psia otyłość, co jest chorobą XXI wieku, to najgorsza krzywda, jaką możemy wyrządzić psu.

Większość osób wolałaby jednak dowiedzieć się, dlaczego ich pies niechętnie wychodzi z domu. A gdy już udaje się im wyciągnąć swojego pupila spod kanapy, to nawet krótki i spokojny spacer go męczy.

Jak rozruszać leniwego psa?

W tym wpisie pokazuję to na praktycznym przykładzie.

 


Odpoczywający pies
To, co Roxi lubiła robić najbardziej - odpoczywać :)

Korzyści z wprowadzenia aktywności fizycznej u psa

Jak mówią: "ruch to zdrowie". To stare przysłowie dotyczy nie tylko ludzi, ale również naszych czworonożnych przyjaciół.
A najlepiej zadbać o zdrowie i swoje i swojego psa – i zacząć wychodzić z psem na regularne i aktywne spacery.

Jak to zrobić, by nie zniechęcić psa?

Jak sprawić, by na dźwięk wyciąganej smyczy pupil czekał już w gotowości przy drzwiach?
Jak sprawić, by godzinne wyjście na przechadzkę było dla mało aktywnego psa przyjemnością, a nie mordęgą?
O tym za chwilę.

Na początek podam kilka najważniejszych korzyści wynikających z ruchu i odrobiny wysiłku dla psa:

  • poprawa kondycji fizycznej;
  • poprawa kondycji psychicznej;
  • budowa i wzmocnienie masy mięśniowej;
  • spalanie nadmiernej tkanki tłuszczowej;
  • wzmocnienie serca i układu krwionośnego;
  • spożytkowanie nadmiernej energii;
  • budowanie i wzmacnianie więzi przewodnik – pies;
  • budowanie poczucia bezpieczeństwa;
  • pozytywny wpływ na problemy behawioralne (lecz nie wszystkie!)

W skrócie: naprawdę warto. Jak powtarzam: "Zmęczony pies, to szczęśliwy pies".

Gotowi? Przejdźmy już więc do przebiegu wdrożenia treningu z Roxi.


Sapiący pies - taka właśnie była Roxi przed szkoleniem
Sapiący pies - taka właśnie była Roxi przed szkoleniem

Roxi – (wtedy jeszcze) leniwy pies

Słowem wstępu: bohaterką szkolenia jest Roxi – dwunastoletnia suka rasy Bouvier des Flanders.
Ulubioną rozrywką Roxi przed rozpoczęciem ćwiczeń było całodzienne leniuchowanie pod stołem.
Nie zawsze było tak łatwo skłonić ją do wyjścia na spacer. Za to nie było żadnych problemów, gdy już trzeba było wracać do domu – to Roxi robiła bardzo chętnie.

Więcej o sytuacji sprzed szkolenia przeczytacie we wpisie: Jak rozruszać leniwego psa – cz. 1.

Wróćmy do rzeczywistości.
Obserwowanie postępów u ospałego i leniwego, wręcz zmierzłego Bouviera od pierwszego spaceru do momentu, w którym jesteśmy teraz, bardzo mnie cieszy.

Jaki jest efekt systematycznego spacerowania przez miesiąc?
Już opowiadam.


Spacer z psami w Katowicach
Spacer z psami w Katowicach

Misja "Rozruszać psa": Tydzień 1

Zaczęłyśmy od 15-minutowych wyjść – kondycja Roxi nie pozwalała jej na dłuższe spacerowanie.

Pamiętaj! Jeżeli Twój pies nie jest przyzwyczajony do wzmożonej aktywności fizycznej, to zmuszanie go do długiego i intensywnego wysiłku jest niebezpieczne dla jego zdrowia.

Jeśli pies ma nadmierne kilogramy, jakiekolwiek problemy ze stawami czy chore serce, trzymajcie go na smyczy i spokojnym tempem maszerujcie. Bez szarpania, bez biegania, żadnych harcy.

Zaczynamy na spokojnie – i przez około tygodnia przyzwyczajajcie psa do małego, ale regularnego wysiłku.
Tą zasadą kierowałyśmy się w pierwszym tygodniu szkolenia. Można wychodzić często, ale na króciutkie spacery.

Aby z czystym sumieniem rozruszać leniwego psa zalecam:

  • konsultację z lekarzem weterynarii (czy nie ma przeciwwskazań);
  • wykonanie pełnej morfologii.

Mało aktywny spacer
Roxi dzielnie spaceruje :)

Misja "Rozruszać psa": Tydzień 2 - 4

Po około tygodniu zauważyłam pierwsze postępy.

Krótki spacerek nie męczył już Roxi tak jak na początku. Mogłam zaobserwować pozytywne zmiany gołym okiem – dobre samopoczucie psa, szła równo ze mną, nie zostawała z tyłu, nie wymagała odpoczynku, była pełna energii.
Krótkie spacery przez kilka dni z rzędu nie sprawiały jej żadnej trudności.

To był znak, że mogłyśmy zakończyć etap przyzwyczajania psa do spacerów.

Rozpoczęłyśmy stopniowe wydłużanie czasu trwania spacerów.

Na początku było to 5 minut. Stopniowo w miarę upływu czasu dokładałam po kilka minut.

 

Dzięki takiemu podejściu Roxi mogła się na spokojnie rozruszać i przyzwyczaić do wzrastającej aktywności fizycznej.
To dokładnie taka sama zasada jak w przypadku ludzkich sportów i ćwiczeń. W końcu nie od razu porwiemy się na maraton, prawda?

Pamiętajcie, że obserwacja zachowania psa jest bardzo ważna. Dlaczego?

Bo każdy pies inaczej reaguje na spacer i aktywność fizyczną. Każdy pies jest w innej kondycji i ma inne predyspozycje. Sporo zależy od wieku i rasy psa.
Bardzo ważne jest, by dostosowywać intensywność i tempo wzrostu wysiłku fizycznego do swojego pupila.

Jeżeli zauważycie cokolwiek niepokojącego – kulawiznę, płytki/szybki oddech lub inne objawy niezwłocznie zwróćcie się do odpowiedniego lekarza weterynarii lub zoofizjoterapeuty.


Misja "Rozruszać psa": Tydzień 5

Stopniowo przyzwyczajając psa do wysiłku, bardzo szybko osiągnęliśmy wynik, który na początku mógł się wielu wydawać nieosiągalny.
Aktualnie Roxi w bardzo spokojnym tempie jest w stanie przejść niecałe 4 km w 1 godzinę. Tak, godzina spaceru już po miesiącu cierpliwej i konsekwentnej pracy.

Przydatna wskazówka: często chodźcie tą samą trasą, a trasę spaceru zapisujcie na mapce Endomondo.
Dzięki temu łatwo i szybko porównacie osiągane wyniki i zaobserwujecie postępy.


Już nie leniwy pies
Aktywnie z Roxi na spacerze

Misja "Rozruszać psa": Co dalej?

Przez jakiś czas będziemy utrzymywać stałe tempo i czas, jaki wypracowałyśmy do tej pory, aby organizm psa na spokojnie przyjmował zmiany. Roxi ma 12 lat, więc wszystko musi dziać się stopniowo.

A potem?

W przypadku zdrowego psa potem możemy pomyśleć o zwiększaniu intensywności spacerów i o wprowadzaniu różnorakich zabaw i psich sportów.
Do znudzenia będę powtarzać, że uprawianie sportu jest zbawienne, ale jeśli nie macie pojęcia jak zacząć, skonsultujcie się ze specjalistą.
Owszem, sport to zdrowie, ale nieprawidłowo prowadzony pies to wysokie ryzyko kontuzji. Nie mam na myśli zerwanego pazura czy przeciętej poduszki, ale poważne ortopedyczne urazy od zwyrodnień, poprzez złamania, zerwane więzadła itd...


Wyniki po miesiącu

1. Pierwszym efektem, który widać gołym okiem jest zachowanie psa!
Roxi to już nie ten leniwy pies, co jeszcze miesiąc temu! Jak tylko zobaczy, że trzymam w ręce smycz, od razu wychodzi spod stołu i czeka pod drzwiami, bo wie, że pójdzie na spacer.

Jak udało mi się to osiągnąć?
Poprzez skojarzenie smyczy z czymś, co cieszy psa, co sprawia mu radość.
Pokazałam Roxi, że spacerowanie, odkrywanie nowych miejsc jest ciekawsze i zdecydowanie fajniejsze niż siedzenie w domu.
Systematyczne wychodzenie wejdzie psu w nawyk. Moment, w którym zobaczy smycz, nie będzie go tak ekscytował, bo stanie się to dla niego normalną codzienną czynnością.

2. Zdecydowana poprawa kondycji!
Roxi po 15 minutach spaceru nie sapie już, jakby miała wyzionąć ducha, tylko chętnie i bez większych problemów idzie naprzód. 60-minutowy spacer jest już standardem.

3. Utrata wagi.
Miesiąc temu waga wskazywała 36 kg, dzisiaj są to 32 kg. A to dopiero początek!
Forma rośnie, zdrowie i kondycja poprawiają się – i o to chodzi!

4. Nastrój psa uległ zdecydowanej poprawie. (I mój)


Statystyki w liczbach:

Czas trwania spaceru: 15 minut – po miesiącu 1 godzina
Waga psa: 36 kg – po miesiącu 32 kg
W ciągu 1 miesiąca przespacerowałyśmy około: 76 km

Imponujące?
Najbardziej imponujące jest to, że Wy też możecie osiągnąć takie efekty!
Najtrudniej jest postawić pierwszy krok, później trzeba już tylko będzie cierpliwości i czasu.


Zasłużona przerwa w spacerowaniu
Zasłużona przerwa :)

Wiecie już, jak rozruszać leniwego psa.

Jeśli krok po kroku wdrożycie w życie wszystkie wskazówki, sukces murowany!

Ale pamiętajcie! Spacer to nie katorga. Spacer ma być przyjemny zarówno dla przewodnika, jak i dla psa.
Nie róbcie nic na siłę (ale żeby ten powód nie stał się wymówką), małymi kroczkami, bez forsowania do przodu.

Pokochajcie spacery i rozkoszujcie się nimi. Może warto wybrać się trochę dalej, poszukać miejsca spokojnego i bliżej natury?
Tak więc weźcie jeszcze dziś smycz i wyjdźcie ze swoim psem na krótki spacer.
Trzymamy za Was kciuki!
Z niecierpliwością będę czekała na Wasze relacje.

A my? My nie osiadamy na laurach - działamy i spacerujemy dalej!


Dodatkowa lektura:



Zobacz również


Komentarze/ 0


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

CAPTCHA
This question is for testing whether or not you are a human visitor and to prevent automated spam submissions.
Ostatnie wpisy
Tagi
aktywnie z psem american staffordshire terrier amstaff aport bażantowo biegam z psem biznes BizneswomanRoku bouvier bouvier des flanders bullterier bulterier miniaturowy błędy w spacerowaniu cane corso canicross cavalier chow chow coape COVID-19 diy dlaczego pies ciągnie na smyczy dogtrekking drag pulling dziennik zachodzni flirt pole foksterier gdy pies ciągnie na smyczy gdzie się wybrać na spacer z psem w Katowicach golden retriever groźny pies gryzak hałda hodowla hotel hotel dla psów hotel dla psów katowice hotel dla psów katwice idealny spacer JRT katowice kinga wu photo klatka kocham mojego psa konkurs koronawirus labrador las luźna smycz mata węchowa miejsca na spacer miejsce dla psa miejsce przyjazne psom miejscówki morze najlepszy pies nauka chodzenia na smyczy nauka pływania nosework nowofundland opieka nad psem opiekun zwierząt osobowość roku otel owczarek owczarek niemieci owczarek niemiecki park pasja perra petsi petsitter petsitter katowice petsitter Katowicw Pies pies a koronawirus pies ciągnie na smyczy pies goni ogon pies gryzie pies gryzie ogon pies na szkoleniu pies nad wodą pies sportowy pies to nie zabawka pies uczy się pływać pies w mieście pitbull pitbull red nose pociąg podróż podróż z psem pogryzienia polski owczarek nizinny posłuszeństwo potrzeba przestrzeni pozytywne wzmacnianie praca węchowa praca z psem prawidłowy spacer prezent na święta problemy z chodzeniem na smyczy przepisy prawa psie sporty pływanie red nose relacja rottweiler roxi rozwój psa seter irlandzki silesia city center situs togel sledy smycz śnieg socjalizacja spacer spacer grupowy spacer indywidualny spacer z petsitterem spacer z psem spacerowanie z psami spaceruj z psem spacerujzpsem spacery z psami spacery z psami w Katowicach spacerzpsem spcer sport sporty siłowe spring pole sprzęt dla psa StaćMnieNaSukces staffik strefa biznesu SukcesPisanySzminką święta sylwetka psa sytuacje na spacerach szarpak szarpak dla psa szczeniak szczęśliwy pies szkolenie psa teqi the yellow dog project toto slot toto togel trening trening z psem trenuje z moim psem trenuje z psem trenuje ze swoim psem ttb wąchanie wakacje z psem weight pulling więź więź z psem woda WP wycieczka z psem wyprowadzanie psów wyprowadzanie psów katowice wyprowadzaniepsów york yorkshire terrier zabawa zabawa edukacyjna zabawa z psem zabawka dla psa zabawka edukacyjna zadowolony pies zatrute kiełbasy zaufanie zawód petsittera zdrowy pies zima żółta wstążka zrób to sam zrównoważony rozwój psa
Podoba Ci się to co robię?

Sprawdź moją ofertę oraz skontaktuj się.
Zapraszam też do polubienia profilu na FB oraz obserwacji Instagrama, żeby być na bieżąco :)

Teqi

Chcesz na bieżąco śledzić szczęśliwe życie wizytówki PETSI – Teqi?
Obserwuj jej przygody na Instagramie @tetkateqi_amstaff

Szafirkowo-rubinowe

Obserwuj przygody na Instagramie @szafirkowo_rubinowe